czwartek, 14 kwietnia 2011

Kolejny Rok..? sierpień



W sierpniu oczywiście pojawił się nowy członek rodziny. Ten psiak widoczny na zdjęciu to Kala. Nasza milunia sunia, adoptowana z przytuliska dla zwierząt w Sandomierzu. Zobaczyłam ją na aukcji w internecie, pojechaliśmy, obejrzeliśmy i postanowiliśmy przygarnąć. Teraz Ona jest Nasza, a My Jej...



Sierpień to czas, gdy kukurydza dojrzewa... ach, jak moje dzieciaki ją uwielbiają..



Kala też chciała spróbować. Skoro dzieciom smakuje, to może jej również? Niestety Oskar nie chciał się dzielić..


Taka mała, a taka dumna... piękna poza do zdjęcia..


No oczywiście sierpniowe upały jakoś trzeba przetrwać, więc niezastąpiony jest basen z wodą na balkonie..

A jak basen za płytki, to dawaj mama wiadro..


Basenowa impreza nie tylko dla dzieci.. psom tez gorąco w upał.. "idę popływać" pomyślała Kala i tak też zrobiła..


A teraz czas na spanie... Ale może już wystarczy.. Halo człowieku, ja chcę się bawić, wstajesz już??


Sport to zdrowie...



No oczywiście sierpień upłynął nam bardzo aktywnie, szczególnie na wsi i ciężkich robotach. Z racji powiększającej się rodziny postanowiliśmy zadbać o posiadane dobra i przystosować nieco działkę w Godowie do spędzania tam wolnego czasu z dziećmi i psem. Roboty było DUUUŻO i nadal jest tam co robić, ale nawet kilka nocy spędziliśmy poza miastem, odbyło się kilka spotkań przy grillu i ogólnie jest nieźle.. Zdjęcia ze wsi umieszczę w miesiącu kolejnym...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz