niedziela, 8 listopada 2009

Nie ma mocnych...........

Nie ma mocnych na jelitówkę. Jak ma kogoś dopaść, to po prostu dopadnie i dziś padł Michał. On jako ostatni więc mam nadzieję, że to już koniec i teraz tylko parę dni kwarantanny i będzie można "do ludzi". A z galerianki na szczęście nic nie wyszło, bo pogoda dopisała (nie padało i było w sumie dość ciepło) więc zaliczyliśmy dziś dwa spacerki. Ja się czuję dotleniona, a maluchy smacznie śpią. Plany na zbliżający się tydzień? Nie będę zdradzać, będę opowiadać na bieżąco jeśli się da.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz