Zalew Zemborzycki pokryty jest grubą warstwą lodu, więc bez obaw po nim spacerowaliśmy, a Kacper nawet pośmigał na łyżwach. Spacerowiczów na zalewie jest sporo. Nie zabrakło tez odważnego do jazdy quadem po tafli lodu.
Nareszcie jest prawdziwa Zima, jakiej nie pamiętam już od lat. Wykorzystujemy to więc jak tylko sie da i do tego zachęcam, bo nie ma nic zdrowszego. Na siedzenie pod cieplutkim kocem przyjdzie czas...
A teraz parę fotek. Miłego oglądania.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz